Polska giełda szoruje po dnie. Wszystko wskazuje na to, że WIG20 – indeks największych dwudziestu firm na giełdzie spadł do minimalnych poziomów z czasu kryzysu gospodarczego lat 2006-2008 oraz największego dołka covidowego. A wszystko wskazuje na to, że to nie koniec spadków na polskiej giełdzie.
Niestety rząd nie pomaga z walką ze spadkami na warszawskiej giełdzie. Niestabilne prawo, działania pogłębiające kryzys gospodarczy, coraz bardziej niestabilny system finansowy państwa zwiększa nieufność inwestorów polskich i zagranicznych do polskiej giełdy papierów wartościowych i zniechęca inwestorów. Dodatkowo pomysł na zwiększenie podatku od zysków kapitałowych może nie tylko odstraszać nowych inwestorów, ale i spowodować odpływ z Polski obecnych inwestorów.
Wszystko wskazuje na to, że nieporadność polskiego rządu, zbliżający się kryzys światowy oraz wojna na Ukrainie to mieszanka, która spowoduje kolejne spadki na giełdzie.